Gonitwa po zabytkach.

Flamenco spodobało nam się tak bardzo, że oglądnęliśmy aż trzy pokazy. Ku naszemu zaskoczeniu, każdy z nich był inny. Widzieliśmy występy zawodowych tancerzy oraz dzieci, które tańczyły równie dobrze jak zawodowcy.
Dzisiaj udaliśmy się na wizytę na uniwersytet Pablo de Olavide. Zwiedzaliśmy laboratorium INNOAGRAL należącego do uniwersytetu. Oglądaliśmy profesjonalne sprzęty oraz przeprowadzaliśmy chromatografię gazową olejku zapachowego lawendowego.
A żyjąc dalej hiszpańskimi klimatami, którymi nasyciliśmy się wczoraj, udaliśmy się na zwiedzanie Sewilli. Byliśmy na hiszpańskim targu rybno-warzywnym, udaliśmy się do Muzeum Historii Inkwizycji. Ostatnim punktem naszego programu była opcjonalna wystawa ,,la magia de Hogwarts’’. Tak, dobrze czytacie – Hogwart. Wystawa była w całości poświęcona uniwersum Harrego Pottera.
Teraz oglądamy maraton filmowy Harrego Pottera, jutro w końcu niedziela.
Dobranoc i do jutra!
…………………………………………………………………………………………………
We liked Flamenco so much that we watched as many as three shows. To our surprise, each of them was different. We saw performances by professional dancers and children who danced as well as professionals.
Today we went to the university of Pablo de Olavide to visit  the company from the sector of our internships,  the company INNOAGRAL. We visited the laboratory which belongs to the university. We saw professional equipment. We did lavender oil chromatography.
And enjoying still Spanish climate which we absorbed the night before, we went to sightsee Seville. We were at the fish and vegetable market, next we went to the Inquisition Museum. The last stop was to see optionally the Harry Potter exhibition. Yes – Hogwart. The exhibition was totally devoted to Harry Potter’s universum.
Now we are watching a Harry Potter film marathon. Finally it is Sunday tomorrow.


Good night and see you tomorrow!






















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Piękni ,młodzi, kolorowi!

Wizyta w srebrnej filiżance...